Wielki Wtorek.
Co prawda dopiero Wtorek, Ewangelia dzisiejsza przenosi nas już jednak do Czwartku, na Ostatnią Wieczerzę. Następuje dosyć zagadkowy moment. Jezus najpierw odpowiada na pytanie o zdrajcę, podając chleb Judaszowi. Później daje mu wyraźny sygnał – „co masz czynić, czym prędzej”. Pełna emocji to scena, pełna napięcia – bo wszystko działo się naprawdę! Co musiało dziać się w sercu Jezusa – spożywał uroczysty posiłek w gronie najbliższych mu ludzi ze świadomością, że za chwilę jeden z nich zdradzi miejsce jego pobytu ludziom czyhającym na Jego życie. Drugi, zapewniając o wierności aż do śmierci, niewiele później ze strachu kłamie, że Go nie zna. Pamiętajmy, ilekroć doświadczymy opuszczenia, niezrozumienia czy otwartej zdrady – Jezus również tego doświadczył. To Go jednak nie złamało – może również i nas umocnić.
Z pewnością każdy z nas odnajduje się w roli zarówno Piotra, jak i Judasza. Ileż to razy poświęcaliśmy swoje życie Bogu, wypieraliśmy się grzechu. „A po spożyciu chleba wstąpił w niego szatan”, „nie znam tego Człowieka”. To nasza rzeczywistość. Możemy wybrać drogę Judasza, zwątpić i umrzeć. Możemy również jak Piotr uznać grzech, prosić o przebaczenie i opowiedzieć innym o doświadczeniu Bożej Miłości. Wybór należy do nas.
źródło: www.wielkitydzien.pl